Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi radik z miasteczka Luzna. Mam przejechane zaledwie: 40345.36 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.09 km/h
Więcej o mnie.
prosze czekac Konkursy


baton rowerowy bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy radik.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

nie sam

Dystans całkowity:2084.44 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:69:58
Średnia prędkość:27.63 km/h
Maksymalna prędkość:71.90 km/h
Suma podjazdów:14309 m
Maks. tętno maksymalne:194 (99 %)
Maks. tętno średnie:162 (83 %)
Suma kalorii:16713 kcal
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:104.22 km i 4h 22m
Więcej statystyk
45.22 km 0.00 km teren
h km/h:
Max:0.00 km/h
°C: 20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Pion ↑:415 m
Kadencja: avg

okolicznie

Wtorek, 3 maja 2016 · dodano: 03.05.2016 | Komentarze 0

Stróżna-Grybów-Stróże-Łużna
Kategoria >50km, nie sam


31.57 km 0.00 km teren
h km/h:
Max:60.00 km/h
°C: 20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Pion ↑:483 m
Kadencja: avg

okolicznie

Niedziela, 1 maja 2016 · dodano: 01.05.2016 | Komentarze 0

Okoliczne wioski w mega spacerowo.

37.16 km 0.00 km teren
h km/h:
Max:66.00 km/h
°C: 20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Pion ↑:600 m
Kadencja: avg

po miejscu prawie

Środa, 13 kwietnia 2016 · dodano: 14.04.2016 | Komentarze 0

Troszke bliskiej okolicy.
Kategoria >50km, nie sam


37.43 km 0.00 km teren
h km/h:
Max:0.00 km/h
°C: 12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Pion ↑:610 m
Kadencja: avg

miejscowka

Niedziela, 18 października 2015 · dodano: 18.10.2015 | Komentarze 0

kręcąc sie po bliskiej okolicy.

85.45 km 0.00 km teren
03:33 h 24.07 km/h:
Max:61.00 km/h
°C: 12.0
HR max:194 ( 99%)
HR avg:153 ( 78%)
Pion ↑:1225 m
Kadencja: avg

"Czasówka jakich mało"

Niedziela, 29 września 2013 · dodano: 29.09.2013 | Komentarze 0

Czyli organizowana czasówka przez klub Grupetto.pl 7,5 km 350m przewyższenia.
Dojazd na spokojnie i oczekiwanie na start.
Troche nie wycelowałem z dojazdem aby nie czekać długo bo niestety dzisiaj w bez ruchu można było marznąć. Ale cóż. Było fajnie :)
Miejsce startu i zapinania numerków © radik

Ostry podjazd i wjazd na lini mety © radik

Pomocna ekipa :) © radik

Juz na szczycie w oczekiwaniu na wyniki © radik

Z linii mety wracam z Darkiem i Marcinem przez Uście Klimkówka-Grybów-Stróże-Łużna. Dystans wpisany z całego dnia bez rozbijania na czasówkę.
HR/Max wyduszony oczywiście na odcinku czasówki.

145.68 km 0.00 km teren
04:51 h 30.04 km/h:
Max:64.18 km/h
°C: 22.0
HR max:181 ( 92%)
HR avg:147 ( 75%)
Pion ↑:1402 m
Kadencja: avg

kryniczanka

Wtorek, 28 sierpnia 2012 · dodano: 28.08.2012 | Komentarze 0

Odwiedzamy z Bartkiem dawno nie odwiedzaną Krynice pogoda fajna lecz dzień lekko kryzysowy :) Całkiem fajna jazda mimo przewyższenia robiliśmy fajne zmiany i całkiem fajna średnia wyszła.
Kategoria 100km>, nie sam


177.35 km 0.00 km teren
06:28 h 27.43 km/h:
Max:56.82 km/h
°C: 28.0
HR max:184 ( 94%)
HR avg:141 ( 72%)
Pion ↑:1967 m
Kadencja: avg

Słowacka Niedziela

Niedziela, 19 sierpnia 2012 · dodano: 20.08.2012 | Komentarze 0

Niedzielna zbiórka spacerowa, kilku starszych młodych też właściwie po połowie, kierunek Nowy Żmigród tam decyzja i na Dukle dalej Barwinek. Pogoda super bezwietrznie przynajmniej tak mi sie wydawało, trasa łatwa nie wymagająca w sam raz na niedziele. Jedzie mi sie super, żadnych problemów, jak to bywa jak jest dobrze musi być w końcu gorzej z Barwinka na Svidnik, zatrzymujemy sie w przy drożnym sklepie opona w tylnym kole już jakiś czas jechała z jedną bulwą pod sklepem upuszczam deko powietrza, jedziemy dalej w Svidniku chwila postoju zdjec wczesniej jakoś nie robiłem tel w podsiodłowej mogłem w sumie, jakoś mi umknęło.
Ze Svidnika dość żwawiej ruszamy oczywiście nie pamietam nazwy wsi tylko strzał czegoś, po chwili juz wiedziałem że to moja opona, cześć zatrzymuje sie ze mną część jedzie dalej, dziura w oponie nie wiadomo co robić tylko jedna opcja stara dętka pod dziurę niskie cisnienie i jedziemy dalej, wkurzony jadę z początku nie siadając mocno na siodło odciążając tylne koło do Zborova mi sie wlecze, później podjazd pod Konieczną chwila postoju na uzupełnienie bidonów, lekka ulga bo już w kraju już specjalnie nie zwracam uwagi na koło i jedziemy dalej pod Magure jakieś zapasy sił sie włączyły na szczycie nie czekam jade dalej za jakiś kawałek oglądam sie czy bedzie ktoś jechał doganiają mnie jakoś w Ropicy
Arek i Adam jedziemy juz razem do Gorlic, chwila postoju juz prawie w miescie czekamy chwile ale nikt nie jedzie ja z Arkiem do domu Adam czeka na reszte.
Przy okazji mój km.max.

Przed Magurą © radik

okolice albo Zdynia © radik

prosta przed Magurą © radik

#lat=49.516662878955&lng=21.377235&zoom=9&maptype=ts_terrain

124.05 km 0.00 km teren
04:29 h 27.67 km/h:
Max:69.95 km/h
°C: 24.0
HR max:175 ( 89%)
HR avg:146 ( 74%)
Pion ↑:1152 m
Kadencja: avg

północna odmiana

Sobota, 18 sierpnia 2012 · dodano: 18.08.2012 | Komentarze 0

Sobotnio z Bartkiem po okolicach dawno nie odwiedzanych Ryglic, Tuchowa. Pogoda miód w sensie temperatura ideał na rower około 24. Wiatr momentami dawał. Przy czym zaliczony max incline 15% Joniny-Zalasowa.
Kategoria >100km, nie sam


124.88 km 0.00 km teren
04:40 h 26.76 km/h:
Max:66.32 km/h
°C: 33.0
HR max:191 ( 97%)
HR avg:157 ( 80%)
Pion ↑:1531 m
Kadencja: avg

KMR na lewo ;)

Sobota, 28 lipca 2012 · dodano: 28.07.2012 | Komentarze 1

Czyli Karpacki Maraton Rowerowy bez numerka.
Zeby jasność była nie miałem apsolutnie założenia ani przygotowania aby jechać tak jak jechałem.
Dowiedziałęm sie ze start o 10. Wczesniejsze plany były pojechać gdzieś koło korzennej i zwyczajnie postać przy drodze.
Ale zmieniło sie i pojechałem do Sącza wyjechałem 8:30 z domu przez Kąclowa-Binczarowa-Bogusza i dalej od Binczarowej widze że z czasem marnie zasówam ile moge, wjechałem na obwodnice jeszcze kawałek przed realem a już wybiła 10 no trundo pojadą to pojadą se pojade za nimi, ignoruje wjazd na ścieżke rowerową aby być szybciej dojezdzam na miejsce z dokładnośćia gdzie to jest nie byłem pewien ale szybko odszukałem no i sie okazało że start przełożony o kilka min fajnie, spotykam kolesia na jakims trekingowym pytam czy jedzie za nimi oczywiscie bez numerka to pewnie że jedzie czyli sam nie byłem na dziko :) Od przyjazdu na start miałem max 1 min, o odpoczynku nie ma mowy. OK startują czekam aż wsio pojedzie łapie sie na końcu i se jade. Pod pierwszą górkę konkrętną zresztą doganiam Adriana i Darka, widże ze górka wchodzi w miare fajnie wieć spoko jade ile bede chcial w sensie dokąd będe chciał :) póżniej mijam Bartka nie pamietam szczegółów jakoś my sie mijali pare razy. Niestety od około 15km trasy do 40 jechałem bez kropli wody tu miałem na mysli że nie byłem przygotowany, nawet specjalnie sklepu nie było jakoś po drodze bynajmniej ja nie widziałęm no nic jadę ile sie da, po cichu liczyłęm na ten bufet na chociaż butelke wody, dość spory kawałek drogi jechałem z jakimś kolesiem tzn ja głownie na prowadzeniu tempo miałem spore niestety na zmiany nie mogłem za bardzo liczyć koleś słabł na prowadzeniu, ja byłem w szoku że tyle i tak ujechałem bez picia. Na około 40 km góra znów solidna niestety co było sie można spodziewać i tak, następuje odcięcie, mija mnie Bartek pytam który to km trasy że 40 hmm miał być na tym bufet, jadę jeszcze ze 2-3 km licząć na tą wode niestety nie było. Tylko jedna decyzja, zawracam i wracam do domu, poszukuje sklepu w miare szybko był, woda jest, życie wraca.
Tylko tej wody mi brakowało bo miałęm ochote dojechać do mety.
Następnym razem jadę już z numerkiem :)
Trasa super, wymagająca piękne widoki strome zjazdy i podjazdy nie było nudy.
Kategoria 100km>, nie sam


92.41 km 0.00 km teren
03:15 h 28.43 km/h:
Max:52.94 km/h
°C: 28.0
HR max:179 ( 91%)
HR avg:138 ( 70%)
Pion ↑:801 m
Kadencja: avg

końcówka 06

Sobota, 30 czerwca 2012 · dodano: 30.06.2012 | Komentarze 0

Miałem jakoś kawałeczek sie przejechać z rana aby ominąć upał wyjechałem coś koło 6:30 bez śniadania no bo kawałeczek. Ciężko mi się jechało, w Kąclowej na odlewaniu przy poboczu mija mnie Rafał S. jechał na Krynice i jakoś dalej, zaczekał na mnie i jedziemy razem po zmianach ja na Krzyżówce zawracam i powrót, Rafał jedzie dalej. Akurat mułowaty dzień mi się trafił gdy spotykam kogoś z kim można się rozkręcić, bo ost ciężko o to. Jutro zbióra w gorl ale ja właśnie muszę odpocząć.
Kategoria >100km, nie sam