Info
Ten blog rowerowy prowadzi radik z miasteczka Luzna. Mam przejechane zaledwie: 40345.36 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.09 km/hWięcej o mnie.
prosze czekac Konkursy
2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2017, Marzec3 - 0
- 2017, Luty9 - 1
- 2017, Styczeń1 - 0
- 2016, Październik4 - 0
- 2016, Wrzesień7 - 0
- 2016, Sierpień7 - 0
- 2016, Lipiec3 - 0
- 2016, Maj2 - 0
- 2016, Kwiecień6 - 0
- 2016, Marzec4 - 0
- 2016, Luty4 - 0
- 2015, Październik3 - 0
- 2015, Wrzesień8 - 0
- 2015, Sierpień4 - 0
- 2015, Lipiec1 - 0
- 2015, Czerwiec2 - 0
- 2015, Maj6 - 0
- 2015, Kwiecień1 - 0
- 2015, Marzec10 - 0
- 2015, Luty4 - 0
- 2014, Listopad3 - 0
- 2014, Październik10 - 0
- 2014, Wrzesień6 - 0
- 2014, Sierpień7 - 0
- 2014, Lipiec9 - 0
- 2014, Czerwiec13 - 0
- 2014, Maj17 - 0
- 2014, Kwiecień13 - 5
- 2014, Marzec15 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2013, Październik6 - 2
- 2013, Wrzesień9 - 1
- 2013, Sierpień9 - 0
- 2013, Lipiec10 - 0
- 2013, Czerwiec10 - 3
- 2013, Maj8 - 0
- 2013, Kwiecień12 - 7
- 2013, Marzec9 - 3
- 2013, Luty3 - 0
- 2012, Listopad5 - 0
- 2012, Październik8 - 1
- 2012, Wrzesień14 - 11
- 2012, Sierpień17 - 3
- 2012, Lipiec11 - 4
- 2012, Czerwiec19 - 2
- 2012, Maj21 - 4
- 2012, Kwiecień14 - 2
- 2012, Marzec17 - 2
- 2012, Luty5 - 3
- 2011, Listopad6 - 2
- 2011, Październik14 - 6
- 2011, Wrzesień12 - 2
- 2011, Sierpień13 - 2
- 2011, Lipiec14 - 3
- 2011, Czerwiec13 - 3
- 2011, Maj13 - 3
- 2011, Kwiecień6 - 1
- 2011, Marzec7 - 6
- 2011, Luty1 - 2
- 2010, Październik4 - 0
- 2010, Wrzesień4 - 0
- 2010, Sierpień7 - 4
- 2010, Lipiec10 - 4
- 2010, Czerwiec9 - 4
- 2010, Maj6 - 0
- 2010, Kwiecień6 - 4
- 2010, Marzec1 - 0
84.76 km
0.00 km teren
03:11 h
26.63 km/h:
Max:68.64 km/h
°C: 19.0
HR max:184 ( 94%)
HR avg:145 ( 74%)
Pion ↑:992 m
Kadencja: avg
Bike: Merida 903-18
grupowo
Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 22.04.2012 | Komentarze 1
Zbiórka grosar 6 chłopa kierunek magura, Wojtkowi korba nowo założona miała luz i spacerkiem, przez uście klimkówke ja w ropie na grybów reszta na gorlice.Juz w grybowie zjazd na orlen zakończyła sie sympatyczna niedziela, pajac skręca na orlen widze go z daleka kierunek ma włączony myślę chyba mnie widzi, myliłem sie. Na zegarku koło 50/h ten skręca nosz kurwa koniec/ w ost chwili mnie zobaczył 2 metry koło jego wana z trudem utrzymałem równowagę ale na drodze juz nie udało sie i zjazd na błotne po nocy pobocze po podrzucało mną udało sie wyhamować mnie nic, tylne koło tylko kapeć, też dziwny bo z grybowa dojechałem na nim do domu malutka dziurka. Pajac nic jedzie sobie na stacje wiec tylko pojechałem za nim zjebać huja on "nie zauważyłem cie" za dętke kase dał widzę że pomału to uchodzi więc dojechałem do domu. Nie wiadomo skąd dziura podejrzewam że po dzisiejszych drogach łatanych co jeździliśmy i z tymi zabójczymi kamyczkami. Trzymał sie wbity i dobił na tym poboczu.
Szczęście mimo wszystko że tak to wyszło.
Kategoria >100km, grupowo-klubowo, niedzielne spacery